🫥🫥🫥
Spędziłam cały dzień z człowiekiem, który powinien mnie nauczyć życia a jedyne co pozostawia w Mojej głowie, to jeden wielki burdel oraz słowa, że przyjechał, bo oczekiwał ode mnie wsparcia i poparcia, że nie do końca rozpad Naszej rodziny to tylko jego wina. Jestem zakochana w miejscu, w którym teraz jestem a jedyne co słyszysz przez cały dzień to same negatywne rzeczy na jego temat. Nawet zabrałam go na spacer z kotem, jedna z najprzyjemniejszych dla mnie rzeczy tutaj, a burzył się, że musi na niego czekać tyle czasu. Potem masz w głowie chaos, i nie dasz rady tego pozbierać. Ratujesz się głupim śmiechem wśród ludzi, a chciało by się rozpłakać, i powiedzieć, że chce żeby sobie już pojechał.